Urząd Izby Celnej po raz kolejny wytropił i ukarał groźnego przestępcę hazardowego. Mężczyzna zapewne już nigdy nie odważy się na promowanie gry w ruletkę, mimo tego, że nigdy w nią nie zagrał.

Bohaterem naszego tekstu jest Marcin Dzwonnik z Piotrkowa Trybunalskiego. Mężczyzna w trakcie jednej z imprez, na której był DJ-em zrobił sobie zdjęcie przy jednej z najbardziej popularnych gier kasynowych, jaką jest ruletka. Następnie fotografia trafiła na portal społecznościowy - Facebook. Urzędnicy z Izby Celnej szybko wzięli się do pracy w przerwie obiadowej na facebooku i w krótkim czasie byli już w domu hazardzisty. Pan Marcin otrzymał 3300 PLN grzywny za bulwersujący czyn jakiego się dopuścił.

Sprawa naprawdę nie jest śmieszna. Pokazuje jak "dziwne" prawo panuje w naszym państwie. Zdjęcie na tle ruletki, bez żetonów i kulki wystarczy, aby oskarżyć o promowanie hazardu. Mężczyzna nie odpuści tej sprawy, jeśli będzie trzeba będzie szukał pomocy nawet w sądzie. Prawnicy widzą ogromne szansę na pozytywne rozstrzygnięcie sprawy pana Marcina Dzwonnika. Ich zdaniem prawo polskie jest niestety tak niejasne, że daje możność stawiania tego typu bezsensownych zarzutów.

Zabawne jest to, iż zupełnie legalne jest granie w kasynach internetowych. Praworządne jest granie i wygrywanie prawdziwych pieniędzy. Przyzwala na to prawo europejskie, które dominuje nad prawem polskim. Każdy obywatel Unii europejskiej ma prawo do korzystania z każdego legalnego przedsiębiorstwa zarejestrowanego na terenie Wspólnoty. Kasyna internetowe z szeroko otwartymi ramionami zapraszają graczy z polski do gry. W tym przypadku pracownicy Izby celnej nie mogą nic zrobić. Gra w internecie jest według prawa legalna.

Pozostaje mieć nadzieję, że niedorzeczność w prawie zostanie w końcu zmieniona tak, by więcej nie dochodziło do takich absurdalnych sytuacji. Panu Marcinowi dopingujemy i życzymy powodzenia w walce z celnikami.